Kogo warto słuchać…

…na pewno papieża Franciszka, przez wielu tak niezrozumianego, a nawet oskarżanego o herezje (por. Łk 6, 26; Mt 5, 11; J 15, 20), oraz współczesnych, polskich katolickich arcybiskupów, biskupów i kapłanów pełnych Ducha Świętego, dzielących się swoimi wykładami, kazaniami np. przez popularny ‚youtube’ lub autorskie strony internetowe, a także kilku proroków, którzy znakami i cudami głoszą Ewangelię „na końcu świata” (kolejność przypadkowa):
Papież Franciszek
TB Joshua
Todd White
Andres Bisonni
ks. bp Edward Dajczak
ks. abp Grzegorz Ryś
kard. Konrad Krajewski
ks. abp Stanisław Gądecki
ks. abp Marek Jędraszewski
ks. Piotr Glas
ks. Dominik Chmielewski
ks. Dawid Pietras
ks. Piotr Pawlukiewicz

Uwaga: tam, gdzie jest miłość do Maryi, gdzie Jej wstawiennictwo jest przyzywane, tam jednocześnie jest obecny Duch Święty (por. Dz 1, 14; Dz 2, 1-4). Relacja danej osoby lub wspólnoty do Maryi, to najprostszy sposób na rozeznanie prawowierności i stopnia asystencji Ducha Świętego, choć nie jedyny. Wielu bowiem mówi o Jezusie, mówi, że wierzą w Niego i kochają Go, ale w rzeczywistości trwają w ułudzie, bo nie  zachowują w całości Jego nauki (por. J 14, 15, J 6, 48-57) i nie pełnią Jego woli (por. Mt 17, 21), a wolą Jego jest, aby po poznaniu Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela świata, w tych ostatnich czasach ludzkość poznała i ukochała również Jego Matkę, Maryję (por. Ap 11,19), doceniła Jej udział w Tajemnicy Wcielenia, Zbawienia i Odkupienia. Ta świadomość powinna być udziałem przede wszystkim uczniów Jezusa Chrystusa, którzy kroczą z Nim od pewnego czasu, przeszli z Jezusem już parę doświadczeń i dojrzeli, aby uświadomić sobie prawdę o Maryi, a przez to dopełnić w sobie Dzieło Wcielenia na podobieństwo Maryi.

To Ona, Jej obecność, będzie wskazywać w ciemnościach herezji i wszelkich błędów Prawdę. Tam gdzie jest Maryja, tam jest prawdziwy Jezus, Jej Syn, tam jest więc Obecny Bóg w Trójcy Jedyny. Tak jak Ona była z Nim od początku do końca, tak On jest z Nią. Jeśli ktoś z tym dyskutuje, temu zaprzecza, to albo nie miał okazji wejść w tę świadomość, bo Duch Święty jeszcze mu tego nie objawił albo nie jest prawdziwym, umiłowanym uczniem Pana (por. J 19, 26-27) i po prostu nie ma dobrej woli, aby tą prostą sprawę rozeznać.

Chrześcijanie – katolicy powinni zdawać sobie jednak sprawę, że Duch Święty ma swój najlepszy czas na objawianie danych tajemnic wiary i rzeczywistości. Stąd wcześniej stwierdziłem, że ktoś mógł „nie mieć okazji wejść w tę świadomość, bo Duch Święty jeszcze mu tego nie objawił”. Błędem jest dyskredytowanie lub negowanie czyjejś relacji z Jezusem, jeśli nie ma on żadnej relacji z Maryją, bo zwyczajnie mogło mu to jeszcze nie zostać objawione i dane. Zgodnie z poleceniem Jezusa, Maryja, jako matka została przyjęta przez apostoła Jana. Inni apostołowie Jej nie przyjęli do siebie, a Paweł pewnie nigdy Jej nie poznał i posiadał jedynie szczątkowe informacje, a przecież nie znaczy to, że nie byli oni apostołami Chrystusa! Dlatego nigdy nie śpiesz się z podważaniem czyjejś wiary w Jezusa i jego relacji z Mistrzem tylko dlatego, że nie odmawia różańca i nie modli się za wstawiennictwem Maryi. Jeśli Ty masz piękną relację z Maryją, to opowiedz o niej swojemu bratu we wierze i nie pysznij się, a na pewno pociągniesz go do Niej dla jego własnego pożytku i ku radości Matki…