Syllabus Piusa IX, czyli popularne herezje nadal aktualne – część 2

Zapraszam do części 2 rozważań na temat wybranych błędów i herezji, zdefiniowanych przez Piusa IX w Syllabusie z 1864 r., a niestety ciągle aktualnych.

XVIII. Protestantyzm nie jest niczym innym jak tylko odmienną formą tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej i wyznając jego zasady można tak samo podobać się Bogu, jak należąc do Kościoła katolickiego.

– zasady, a właściwie herezje, protestantyzmu w tak fundamentalnych sprawach jak Msza Święta, Sakramenty, stosunek do Świętych i Matki Bożej, są tak rażąco odległe od nauki Kościoła Katolickiego, że to tak, jakby próbować połączyć ogień z wodą w jednej misce. To kompletnie inna religia, której elementem wspólnym jest Jezus Chrystus i Biblia. Jednak takich innych religii teoretycznie opartych na wybiórczo pojmowanych słowach Jezusa narodziło się z reformacji i po reformacji bardzo wiele. Ile?

Dziś istnieje już 41 tys. odłamów i wspólnot kościelnych. Liczbę tę zawyżają liczne niezależnie działające, choć sobie pokrewne wspólnoty protestanckie; często spotyka się z liczbą 21 nurtów (tradycji) protestanckich. (…) Na świecie żyje obecnie ok. 800 milionów protestantów, co stanowi ok. 40% wszystkich chrześcijan.” (źródło: Wikipedia i https://www.thoughtco.com/christianity-statistics-700533)

Świetne owoce ma reformacja, powtórzmy i uświadommy to sobie: 41 tysięcy gatunków drzew i 800 mln. owoców. Czy tego właśnie chciał Jezus Chrystus, który modlił się w Wieczerniku, trzykrotnie powtarzając prośbę o jedność: „Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś.” (por. J 17, 20-23).

Drodzy ‚protestujący bracia’! Nie bądźcie tymi obłudnymi uczniami z Ewangelii Św Jana, którzy niby chodzą za Jezusem i słuchają Jego nauki, ale kiedy staje się ona zbyt „trudna” to odchodzą! Jeśli tak cenicie Pismo Święte, to czy nie czytaliście mowy Eucharystycznej właśnie z Ewangelii Św. Jana, rozdział 6, wersety 22-71? Dlaczego więc nie spożywacie Jego Ciała i Krwi, dlaczego nie wierzycie, że ten chleb i wino przemienia się na Jego Słowo? Nie odchodźcie jak zatwardziali Żydzi, ale wróćcie do Kościoła, w którym Chrystus nieustannie ofiarowuje wam Swoje Ciało i Krew…

Jak to jest, że po niemal 1500 latach istnienia Kościoła Apostolskiego dostaliście nagle „oświecenia” i odłączyliście się od niego, zmieniając prawdy Świętej Wiary, do tego czasu głoszone w Jednym Duchu po całym świecie? Badajcie tę sprawę, rozważajcie otwartym sercem i wróćcie do Kościoła Katolickiego, choćby tylko dla Krzyżowej Ofiary Chrystusa i nakarmienia się Chlebem Żywota Wiecznego…

W kwestii błędów protestantyzmu polecam wykłady ks. prof. Tadeusza Guza, który niestety na początku 2017 r. dostał zakaz wypowiadania się na temat reformacji i jest na cenzurowanym przez większość mediów, jako ten „który sieje nienawiść”… jak widać w dzisiejszych czasach, nawet w teoretycznie katolickim państwie, prześladowanie uczniów Chrystusa głoszących niewygodną prawdę trwa nadal.

Powiedzmy sobie szczerze: nienawiść sieje ten, który przez tzw. tolerancję akceptuje błędy i kłamstwa szerzone lub przyjęte przez bliźniego (patrz zdanie XI. Syllabusa), a kocha ten, który upomina swego brata przypominając mu o Prawdzie (por. Mt 18, 15-20). Przecież to czynił właśnie Jezus! Cały czas wypominał faryzeuszom błędne pojmowanie kultu i obłudę w postępowaniu. Protestanci byli wiele razy upominani, ale się nie nawrócili… Jak można więc nazywać kogoś, kto chce nawrócenia brata do pełni prawdy nazywać „siewcą nienawiści”? Właśnie tak samo, jak to Żydzi uczynili Jezusowi. To jest dokładna analogia. Czy ks. prof. Tadeusza Guza spotka również ukrzyżowanie? Narazie został ubiczowany duchowo, módlmy się, aby nie spotkało go coś gorszego… Z drugiej strony, ks. Tadeusz, dzięki postanowieniu swojego przełożonego, przynajmniej na chwilę sobie odpocznie. Księże Tadeuszu, proszę trwać w posłuszeństwie, bo to teraz księdza najważniejsza próba (dotyczy każdego wiernego Kościołowi). Powiedział już Ksiądz wszystko, co miało zostać powiedziane – „mądremu dość”!

W każdym razie, dla zainteresowanych dostępne są nagrania kazań i wykładów ks. prof. Tadeusza, których jeszcze nie nakazano usunąć z obiegu. Teraz one będą mówić dalej w jego imieniu, tak jak Kościół mówi w Imieniu Chrystusa. Zapraszam do wysłuchania np. tego:
https://www.youtube.com/watch?v=96eTfsJZFkk&t=30s

Być może są protestanci, którzy podobają się Bogu, być może niektórzy są nawet moralnie lepsi niż wielu katolików. Pewnie, Bóg nie jest ograniczony w swoim obcowaniu z człowiekiem jedynie do wyznawców Katolicyzmu. Jednakże, pełnia prawdy i Obecności Boga jest właśnie w Kościele Katolickim i to katolik ma to szczęście, że Bóg przychodzi do niego w Swoim Ciele i Krwi, Duchu i Bóstwie. Szczęście to mają również prawosławni, którzy zachowali pierwotne rozumienie Eucharystii, a ich kapłani posiadają sukcesję apostolską. Jednakże, złamanie jedności z Kościołem Katolickim przez m.in. wypowiedzenie posłuszeństwa następcom Piotra, mylne pojmowanie pochodzenia Ducha Świętego i ograniczone, choć ciągle godne, pojmowanie Matki Bożej, Maryi, są głównymi przeszkodami do pełnej jedności.

XIX. Kościół nie jest prawdziwą (vera) i doskonałą (perfectaque) oraz całkowicie wolną (plane libera) społecznością (societas), ani nie posiada swoich własnych i stałych praw udzielonych mu przez jego Boskiego Założyciela, ale do władzy świeckiej należy określanie praw i granic działalności Kościoła, w których może z tych praw korzystać.

XXI. Kościół nie ma władzy orzeczenia dogmatycznego (dogmatice definiendi), że jedynie prawdziwą religią (unice veram religionem) jest religia Kościoła katolickiego.

– Kościół posługuje się władzą Jezusa Chrystusa, Któremu jest dana wszelka władza w niebie i na ziemi (por. Mt 28, 18), a Który władzę tą przekazał Apostoł. Apostołowie założyli Kościół Katolicki, w nim jest zachowana sukcesja apostolska. Podając rękę Biskupowi Katolickiemu, podajesz ją przez sznur rąk jego poprzedników, którzy go wyświęcili, samemu Jezusowi Chrystusowi. Kto wierzy we władzę Chrystusa nad wszystkim, co jest, ten musi akceptować i władzę Kościoła Katolickiego do formułowania dogmatów.

XXIII. Biskupi Rzymscy i sobory powszechne wykroczyły poza granice swej władzy, domagały się dla siebie praw władców, a ponadto pobłądziły w określaniu spraw wiary oraz obyczajów.

Chrystus nie ograniczył Apostołom władzy, lecz udzielił im pełni władzy, którą sam posiada. Mówi do Apostołów i uczniów: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.” (por. Mt 28, 19-20). Skoro jesteś z nami Jezu od początku aż do końca, skoro nie zostawisz nas nigdy sierotami (por. J 14, 18), skoro będąc już z Ojcem posyłasz Kościołowi Ducha Świętego, nieustannie przypominającego prawdę (por. J 14,26), to niemożliwe, aby Kościół pobłądził w określaniu spraw wiary i obyczajów! Niemożliwe, aby sobory powszechne pomyliły się z oficjalnym nauczaniem wysłanym w świat. Możliwe natomiast, że poszczególni członkowie Kościoła, ludzie przecież ciągle skłonni do grzechu, grzeszni, mogli niekiedy pobłądzić w swoich czynach, możliwe, że ujawnił się niejeden Judasz, jednak oficjalna nauka Kościoła była, jest i będzie niezmiennie święta, bo natchniona Duchem Świętym na każdy czas.

XXXVII. Mogą być ustanawiane Kościoły narodowe, całkowicie niezależne od władzy Biskupa Rzymskiego i zupełnie od niego odrębne.

– w jakim celu? Do czego to doprowadzi? Do kolejnych odłamów jednego Powszechnego Kościoła? A kto ma rządzić tym „Kościołem narodowym”? Państwo? Tak, niech prezydent albo rządząca partia mianuje i wyświęca biskupów i prezbiterów – najlepiej z grona swoich członków. Oni na pewno doprowadzą nas do zbawienia. A na serio, raczej do chaosu i anarchii duchowej. Prawdziwy Kościół Chrystusowy jest jeden, święty, powszechny i apostolski, a poznać go można m.in. po:
– sprawowaniu nieustannej Ofiary Chrystusa na Krzyżu i głębokiej świadomości Boga Jedynego w Trójcy,
– ciągłości przewodnictwa Piotra,
– obietnicy udzielonej przez Jezusa w zakresie obecności Ducha Świętego,
– udzielaniu wszelkich niezbędnych łask duszom w Sakramentach Świętych,
– nieprzerwanej sukcesji apostolskiej,
– niezliczonej ilości cudów i zastępów uświęconych dusz,
– ciągłości i szacunku do tradycji, przy jednoczesnym posłusznym akceptowaniu zmian natchnionych przez Ducha Świętego na dany czas,
– prawdziwym nabożeństwie do Matki Chrystusa, Maryi i głębi świadomości w zakresie Jej miejsca w Dziele Wcielenia, Odkupienia i Zbawienia, a ostatecznie całego Stworzenia.
To wszystko wyróżnia Kościół Apostolski, Katolicki, będący Mistycznym Ciałem Chrystusa, który od początku był i będzie zawsze „znakiem, któremu sprzeciwiać się będą” (por. Łk 2, 34).

XLVIII. Katolicy mogą uznać taki system kształcenia młodzieży, który nie jest związany z wiarą katolicką i nie podlega władzy Kościoła, a także ten, który bierze pod uwagę wyłącznie albo przynajmniej przede wszystkim nauki przyrodnicze i cele doczesnego życia ludzkiej społeczności.

LV. Należy rozdzielić Kościół od państwa, a państwo od Kościoła.

– Hasło rewolucji francuskiej, która boleśnie rozprawiła się z Kościołem głównie we Francji i Włoszech. Idea wymyślona i zrealizowana głównie przez francuską i amerykańską masonerię (z Benjaminem Franklinem na czele), kształtująca się w XVIII wieku w różnych klubach, lożach i tajnych stowarzyszeniach. Sami masoni są bardzo dumni z owoców rewolucji, określając ją jako szczyt postępu, przypisują właśnie sobie główną rolę w jej przygotowaniu i realizacji (patrz praca masona Gastona Martina La Franc-maconnerie et la preparation de la Revolution, 1926).
Polecam w tym temacie książkę ks. Michała Poradowskiego pt.: Dziedzictwo rewolucji francuskiej:
Dziedzictwo rewolucji francuskiej – ks. M. Poradowski

Hasła masonerii od tego czasu są nieustannie zaszczepiane społeczeństwom. W tym miejscu zachęcam do zapoznania się z głównymi zasadami, którymi kieruje się masoneria (źródło: http://wlnp.pl/site/index.php?page=12-zasad-wolnomularzy):
12 zasad masonerii

Ponadto, zachęcam do chociaż oglądnięcia ich stron internetowych, żeby zobaczyć, że masoneria to nie wymysł „KK”, tylko rzeczywiście działająca w świecie (http://wlnp.pl/site/index.php?page=stosunki-miedzynarodowe) i w Polsce (min. 12 lóż) organizacja mająca swoje cele i wpływy. Zobaczcie np.:
https://freemason-wa.org/
http://ugle.org.uk/
http://wlnp.pl/site/

A teraz zostawiając masonów, pomyślmy o zagadnieniu w najprostszych kategoriach z życia wziętych. Rozdział państwa od kościoła sprowadza się do podobieństwa rozdziału „życia zawodowego” od „życia rodzinnego” – czy jest możliwe, aby oddzielić pracę od życia prywatnego, tak aby praca nie wpływała w żaden sposób na życie rodziny? Nie jest możliwe, choćby dlatego, że człowiek musi przeważnie opuścić rodzinę na pół dnia, żeby w tym czasie pracować, praca z kolei daje utrzymanie rodzinie.

Podobnie osoba wierząca nie może oddzielić życia w ogóle (prywatnego i zawodowego) od życia duchowego, bo musi kierować się prawdami wiary w każdym czasie. Jeśli państwo to zbiór obywateli, którzy są osobami wierzącymi, jak to było np. we Francji przed rewolucją, to rozdział Kościoła od państwa sprowadza się do negacji wiary obywateli, a w konsekwencji do prześladowań religijnych i jej zniszczenia lub co najmniej znacznego osłabienia. Jeśli natomiast państwo nie ma fundamentu opartego na religii chrześcijańskiej, to transformuje się w totalitaryzm albo komunizm.

Z perspektywy czasu zobaczmy na owoce rewolucji we Francji, propagującej przedmiotowe hasło: Francja przeżywa napływ imigrantów i muzułmanów (przestrzeń duchowa nie znosi pustki, miejsce jednej religii zawsze zajmuje inna), przy jednoczesnym upadku chrześcijaństwa, powszechnie panuje fałszywa tolerancja i fałszywa wolność (spróbuj publicznie wyrazić swoje negatywne zdanie na temat fali napływu imigrantów lub rozwoju islamu, to cię zniszczą albo postawią przed sądem). Ten sam problem dotyczy całej „starej Europy”, która zapomniała o swoich korzeniach w Chrystusie. Módlmy się, aby się opamiętała. Módlmy się też za Polskę, aby  nie skłoniły jej do porzucenia Chrystusa.

LXVIII. Kościół nie ma prawa ustanawiania przeszkód zrywających małżeństwo, ale to prawo przysługuje władzy cywilnej, przez którą istniejące przeszkody mogą być znoszone.

– Kto wierzy w Jezusa i słucha Jego słów, ten jest z Boga, ze Światłości. Kto nie słucha, ten z Boga nie jest (por. J 8, 47).
A „On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela». Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?»
Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo»„. (por. Mt 19, 4-9). Odpowiedz sobie sam, czy wierzysz w Jezusa i czy chcesz słuchać Jego słów…

LXXX. Biskup Rzymski może i powinien pogodzić się (reconciliare) i dostosować (componere) do postępu, liberalizmu i współczesnej cywilizacji.

– Biskup Rzymski powinien przede wszystkim pamiętać, że jest namiestnikiem i zarządcą Kościoła Chrystusowego na Ziemi i odpowiada za zachowanie i przekazanie kolejnym pokoleniom czystości nauki i wiary, Prawdy, która jest niezmienna, bo jest Osobą. Jezus Chrystus = Prawda. Nie można dostosować tej Prawdy w sensie zmiany o 180′, do czegokolwiek, nieistotne czy nazywa się to „tolerancja”, „liberalizm”, „postęp”, „równość, wolność, braterstwo”, itd., jeśli przeczy nauce Jezusa.

Nie ma przeszkód, aby papież używał np. nowych środków technicznych, jako nowych narzędzi ewangelizacji i pozwalających spełniać misję Kościoła w świecie. Kościół nie jest samotną wyspą, na którą nic nie ma wpływu, jak choćby techniczny rozwój cywilizacji. Powinien wręcz korzystać z takich narzędzi, które pozwolą być skutecznym w danych czasach, środków, które pozwolą dotrzeć do ludzi.

Natomiast Kościół powinien zostać samotną wyspą, jeśli chodzi o głoszenie Prawdy i czystość wiary, opierając się wszelkim zewnętrznym naciskom, które usiłowałyby przekręcić Prawdę.

Papież powinien zawsze stać na straży Prawdy z obosiecznym mieczem, jak Archanioł przed Drzewem Życia. To się nie może zmienić w żadnym czasie. I nie zmieni się, mimo wielu prób również aktualnie, bo sam Chrystus, mu to obiecał: „Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».” (por. Mt 16, 18-19).

Zresztą papież sam najlepiej zna swoje obowiązki i zadania na dany czas. Mylą się ci, którzy oskarżają papieża o przeróżne nie rozumiejąc, że optymalne wykonanie tych obowiązków w danym czasie wymaga niezwyczajnych środków.

Pamiętajmy, aby wspierać papieża modlitwą, ofiarą i miłością. W osobie papieża jest obecny sam Jezus Chrystus.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *