Strażnica i Świadkowie Jehowy

Chyba każdy w swoim życiu spotkał się z nimi – na pierwszy rzut okaz miła dwójka ludzi, która chciałaby z Tobą podyskutować na „trudne” tematy, przy tym podpierając się Biblią (a właściwie ich przekładem Biblii). Okazuje się, że są to świadkowie Jehowy, a właściwie „utożsamiający się ze świadkami Jehowy”, podający się niby za chrześcijan, ale niewierzący m.in. w Bóstwo Jezusa Chrystusa. Kim oni właściwie są?

Trzeba przyznać, że są to ludzie oddani i wierni swojej religii, posłuszni, lojalni i wytrwali, ofiarni i skłonni do wyrzeczeń w imię służby jedynemu Bogu. Mają szacunek do Słowa Bożego, czytają tysiące stron opracowań wydawanych przez ich „ciało kierownicze”… Ich zapał do dzielenia się swoją wiarą z innymi wyciąga ich z przytulnych domów np. na ulice i na wizyty po domach.  Za to trzeba mieć do nich szacunek i niech to będzie wspólnym gruntem do dialogu… Eh! Gdyby większość katolików miała taką gorliwość w wierze, jak przeciętni świadkowie Jehowy, spotykani na ulicy… nie byłoby już chyba miejsca na świecie, w którym nie słyszanoby o Jezusie Chrystusie i możliwe, że aktualnie po 2 tysiącach lat nie byłoby 2,2mld chrześcijan, ale przynajmniej 7 mld…

Niestety, od strony merytorycznej, nauki i doktryny świadków Jehowy, kształtowane i ciągle zmieniane przez Towarzystwo Watchtower org. – Strażnicę, od 1870 r. – nie mają zbyt wiele wspólnego z chrześcijaństwem. Zanegowali i zinterpretowali na swój sposób praktycznie wszystko. Swoim wybiórczym podejściem do Biblii, potrafią, cytując odpowiednio dobrane wersety, zmanipulować i podważyć każdy dogmat chrześcijaństwa, przedstawiając go przeciętnemu rozmówcy w taki sposób, że ten po prostu głupieje. Rozmówca nie mając wystarczającej wiedzy na temat własnej wiary (haniebne, ale prawdziwe…) nie potrafi tej wiary obronić. Jako przedmiot do „nawracania” szczególnie upatrzyli sobie katolików, czyli wg nich: „wyznawców religii fałszywej”. Oczywiście argumenty i interpretacje  świadków okazują się płytkie i upadają przy głębszym wejściu w Słowo Boże, jednak na tą głębię trzeba najpierw samemu wypłynąć…

Poniżej załączam materiał, który ma w tym pomóc (można udostępniać bez ograniczeń):
08.04.2018 Przeciw doktrynom Strażnicy – cz. 1

12.12.2017 Straznica a Boze Narodzenie

Materiał jest opracowany ku pomocy w prowadzeniu rozmów ze ŚJ *) w intencji i z intencją ich nawrócenia, a także dla inspiracji we własnych poszukiwaniach prawdy i pogłębiania rozumnej wiary każdego chrześcijanina – osoby wierzącej w Bóstwo Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, żyjącego z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego odwiecznie, na wieki wieków. Jednocześnie polecam strony, z których m.in. korzystałem w opracowaniu:
http://www.piotrandryszczak.pl/
https://watchtower.org.pl/dr-index.php

Warto znać ich doktryny, a jeszcze bardziej warto znać dokładnie własną wiarę i potrafić ją obronić. Zamknięcie drzwi świadkom Jehowy przed nosem albo obojętne przejście obok nich na ulicy ( i nie tylko obok nich…) nie jest czynem miłosierdzia ani aktem wiary, ale drogą najprostszą, zwykłą ucieczką i właściwie zaparciem się Jezusa Chrystusa, Boga-człowieka i Jego Ewangelii. Natomiast, rozmowa bez posiadania odpowiedniej wiedzy skończy się najpewniej porażką, która albo przerodzi się w gorące poszukiwania prawdy albo w zaparcie się wiary i odejście od Chrystusa i Kościoła.

Pamiętajmy też, że Jezus Chrystus złożył Siebie w Ofierze za nas wszystkich, Jego pragnieniem jest zbawienie każdej duszy. W szczególności dusz, którym wydaje się tylko, że znają Boga i Jego wolę… Bądźmy więc miłosierni tak, jak Bóg jest miłosierny i w duchu Nowej Ewangelizacji dajmy świadectwo o Jezusie Chrystusie, wcielonym Bogu, Bogu Jedynym w Trójcy, właśnie tym, którzy myślą, że są Jego „wiernymi świadkami”, kiedy w rzeczywistości są tymi, których opisano np. w 1 J 2, 18-19…

*) – świadkowie Jehowy mają własne materiały, które uczą ich, jak zachowywać się w konkretnych sytuacjach i jak odpowiadać na konkretne pytania. Są w tym naprawdę nieźle wyszkoleni. Mają liczne opracowania, podające wstęp do rozmowy, „zaczepki” słowne przy drzwiach, symulacje różnych sytuacji, dialogów, gotowe formułki, odpowiedzi na najczęstsze pytania, przekierowania toku myślenia. W tym celu organizacja Strażnica wydała książkę: Prowadzenie rozmów na podstawie pism (wyd. z 1991r. i poprawione z 2001r.) oraz artykuły w piśmie „Strażnica” i na stronie internetowej www.jw.org, które mają na celu kształtować linię obrony ŚJ przed częstymi zarzutami. Ich przygotowanie do dyskusji nie bierze się „z powietrza”, tym bardziej nie od Ducha Świętego, w którego Boską Osobowość nie wierzą…