Nie traktuj Boga jak przedmiot! Nie traktuj Boga jak magiczny przedmiot!
Nie popełniaj tego samego błędu, co Izraelici, którzy bez pokuty i woli przemiany myślenia i postępowania, bez zaniesienia modlitwy prośby do Boga i bez zasięgnięcia rady u Boga myśleli, że samym sprowadzeniem SOBIE Arki Przymierza, zapewnią sobie zwycięstwo w SWOICH sprawach, w SWOICH walkach.
1 Sm 4, 2 Filistyni przygotowali szyki bojowe przeciw Izraelitom i rozgorzała walka. Izraelici zostali pokonani przez Filistynów, tak że poległo na pobojowisku, na równinie około czterech tysięcy ludzi. 3 Po powrocie ludzi do obozu starsi Izraela stawiali sobie pytanie: «Dlaczego Pan dotknął nas klęską z ręki Filistynów? Sprowadźmy sobie tutaj Arkę Przymierza Pańskiego z Szilo, ażeby znajdując się wśród nas wyzwoliła nas z ręki naszych wrogów». 4 Lud posłał więc do Szilo i przywieziono stamtąd Arkę Przymierza Pana Zastępów, który zasiada na cherubach. Przy Arce Przymierza Bożego byli tam dwaj synowie Helego: Chofni i Pinchas.
Zauważmy, starsi Izraela nie rozdarli szat, nie pytali Boga o radę, czy w ogóle mają dalej walczyć, czy uciekać, ale zawyrokowali, że to Pan ich dotknął klęską i sami wymyślili co mają robić – „sprowadźmy SOBIE tutaj Arkę Przymierza Pańskiego”, czyli znak obecności Boga, który dla nas załatwi NASZE sprawy. Dodatkowo przy tym znaku obecności – Arce, która przecież Bogiem nie była, a przez lud jest traktowana wyraźnie bałwochwalczo – są dwaj kapłani, popełniający obrzydliwości, o czym będzie dalej. Zauważmy, że Izraelici nie myślą i nie wyrażają się osobowo o Bogu, tylko traktują Go przedmiotowo, odbierając Mu prawo do przemówienia i równoważąc Go całkowicie ze znakiem, z przedmiotem, który niegdyś sami wykonali własnymi rękami. Czy taki układ może zapewnić ludziom błogosławieństwo Boga i zwycięstwo z wrogiem? Wygląda na to, że Filistyni bardziej wierzyli w obecność Boga przybywającą nad Arką niż sami Izraelici, bo oni odnosili się do Niego osobowo:
7 Filistyni przelękli się. Mówili: «<Ich> Bóg przybył do obozu». Wołali: «Biada nam! Nigdy dawniej czegoś podobnego nie było. 8 Biada nam! Kto nas wybawi z mocy tych potężnych bogów? Przecież to ci sami bogowie, którzy zesłali na Egipt wszelakie plagi <na pustyni>. 9 Trzymajcie się dzielnie i bądźcie mężni, o Filistyni, żebyście się nie stali niewolnikami Hebrajczyków, podobnie jak oni byli niewolnikami waszymi. Bądźcie więc mężni i walczcie!» 10 Filistyni stoczyli bitwę i zwyciężyli Izraelitów, tak że uciekł każdy do swego namiotu. Klęska to była bardzo wielka. Zginęło bowiem trzydzieści tysięcy piechoty izraelskiej. 11 Arka Boża została zabrana, a dwaj synowie Helego, Chofni i Pinchas, polegli.
Dlaczego Bóg pozwolił na tak wielką porażkę Izraelitów? Dlaczego Arka Przymierza nie zapewniła zwycięstwa Izraelitom, mimo podniesienia ich morali? Dlaczego w końcu kapłani, będący tak blisko Pana i Jego Arki, zostali zabici?
1 Sm 3, 11 Powiedział Pan do Samuela: «Oto Ja uczynię taką rzecz Izraelowi, że wszystkim, którzy o niej usłyszą, zadzwoni w obydwu uszach. 12 W dniu tym dokonam na Helim wszystkiego, co mówiłem o jego domu, od początku do końca. 13 Dałem mu poznać, że ukarzę dom jego na wieki za grzech, o którym wiedział: synowie jego bowiem ściągają na siebie przekleństwo, a on ich nie skarcił. 14 Dlatego przysiągłem domowi Helego: Wina domu Helego nie będzie nigdy odpuszczona ani przez ofiarę krwawą, ani przez pokarmową».(…) 21 I w dalszym ciągu Pan objawiał się w Szilo, albowiem ukazywał się Samuelowi w Szilo.
Heli był bardzo stary, tymczasem jego synowie trwali w złym postępowaniu wobec Pana.
Cóż takiego złego robili ci synowie Helego, kapłani Pana Zastępów? Postępowali obrzydliwie wobec Boga, w sprawowaniu kultu, w składaniu ofiar, nauczaniu Prawa, kształtowaniu duchowości ludu oraz w odnoszeniu się do ludzi w ogóle:
1 Sm 2, 12 Synowie Helego, istni synowie Beliala, nie zważali na Pana 13 ani na prawa kapłańskie wobec ludu. Jeżeli kto składał krwawą ofiarę, gdy gotowało się mięso, zjawiał się sługa kapłana z trójzębnymi widełkami w ręku. 14 Wkładał je do kotła albo do garnka, do rondla albo do misy, i co wydobył widełkami – zabierał kapłan. Tak postępowali ze wszystkimi Izraelitami, którzy przychodzili tam, do Szilo. 15 Co więcej, jeszcze nie spalono tłuszczu, a już przychodził sługa kapłana i mówił temu, kto składał ofiarę: «Daj mięso na pieczeń dla kapłana. Nie weźmie on od ciebie mięsa gotowanego, tylko surowe». 16 A gdy mówił do niego ów człowiek: «Niech najpierw całkowicie spalę tłuszcz, a wtedy weźmiesz sobie, co dusza twoja pragnie», odpowiadał mu: «Nie! Daj zaraz, a jeśli nie – zabiorę przemocą». 17 Grzech owych młodzieńców był wielki względem Pana, bo <ludzie> lekceważyli ofiary dla Pana.
Czy jeszcze coś gorszego może czynić kapłan? Czy pomoże mu to, że teoretycznie spędza swój czas przy Arce Przymierza albo jak dzisiaj przy Najświętszym Sakramencie?
Dlatego nie mieli Bożego błogosławieństwa, odwrócił On od nich swoje oblicze i miłosierdzie, nie chronił ich i ostatecznie spełniło się zapowiadające Słowo, które znacznie wcześniej wypowiedział prorok Samuel do Helego:
1 Sm 3, 18 Samuel opowiedział więc wszystkie te słowa i nic przed nim nie zamilczał. A [Heli] rzekł: «On jest Panem! Niech czyni, co uznaje za dobre».
Zauważmy, że Heli nie by wtedy skłonny do wyrażenia skruchy, żalu, np. do padnięcia na twarz i proszenia Pana o miłosierdzie. Mimo, że cała rodzina znała wyrok za swoje postępowanie, żaden z nich się nie zmienił, nie nawrócili się, robiąc dalej, co złe w oczach Pana. Pan cierpliwie czekał…. a z ich strony nic innego. Otrzymali więc sprawiedliwe konsekwencje własnego postępowania. Dla porównania, kiedy prorok Natan oznajmił grzech królowi Dawidowi, ten tak zareagował:
2 Sm 12, 13 Dawid rzekł do Natana: «Zgrzeszyłem wobec Pana». Natan odrzekł Dawidowi: «Pan odpuszcza ci też twój grzech – nie umrzesz, 14 lecz dlatego, że przez ten czyn odważyłeś się wzgardzić Panem, syn, który ci się urodzi, na pewno umrze».
Pierwszy syn Dawida i Batszeby rzeczywiście umarł, ale Dawid wiele pokutował i jego los został zupełnie inaczej ukształtowany. Wołał (Ps 51): Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości, w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość! (…)
To nie przedmioty, nawet te święte i oddane kultowi Boga, wyzwalają. Sama obecność Arki Przymierza nie zmieni woli Boga. Samo bycie przed Najświętszym Sakramentem, przed obrazem Jezusa Miłosiernego, samo „modlenie się na różańcu” nic w Tobie nie zmieni, jeśli naprawdę nie zwrócisz swojego serca ku Jezusowi Chrystusowi, Bogu, który zbawia, jeśli nie przemówisz z wewnątrz siebie do Niego, rzeczywiście szukając Go i Jego łaski! NIC to wszystko nie da, jeśli nie nawiążesz relacji z Żywym Bogiem i nie zaczniesz żyć według Jego Słowa, w Jego Duchu!
Uświadom to sobie: Bóg jest osobą, która widzi Ciebie, słyszy Ciebie i posiada najwrażliwsze i najserdeczniejsze serce, które Cię kocha i w każdej chwili czeka na rozmowę z Tobą, czyniąc ogromnie dużo, żeby mogło to się wydarzyć! „Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną.” (Iz 49:16)
Jeśli dojdzie to naprawdę do Ciebie, to wtedy wszystko się zmieni w Twoim życiu.
To Bóg wyzwala. To Bóg zwycięża bitwy ze światem. To Bóg zwycięża przeciwnika człowieka – Szatana.
A Bóg to nie przedmiot, nawet jeśli przedmiotów używa do nawiązania i budowania z nami relacji. Jasno to pokazał w tym miażdżącym Izraelitów doświadczeniu. Nie popełniajmy ich błędu w naszym życiu duchowym, w naszym życiu z Bogiem.
Bóg jest Ojcem. Osobą Ojca.
Bóg jest Słowem. Osobą Syna Boga Ojca – Synem Bożym.
Bóg jest Duchem. Osobą Ducha Bożego – Ducha Świętego.
J 4, 23 Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. 24Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie».
J 5, 20 Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili. 21 Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. 22 Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, 23 aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. 24 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.