„Trzeciego dnia Najświętsza Panna znów była podniesiona do widzenia Bóstwa. W tym dniu objawione Jej były dzieła trzeciego dnia stworzenia. Widziała więc jak na rozkaz Boży woda zebrała się pod niebem w jedno miejsce; jak Bóg to miejsce, które woda opuściła nazwał ziemią, a zebrane wody morzem. Widziała, jak ziemia wydaje świeżą trawę, która zieleni się i wydaje nasienie. Widziała wszelkie rodzaje roślin i drzew owocowych, jak i wszystkie dzieła tego dnia; a wszystko to poznała jaśniej i wyraźniej niż Adam i Salomon. W tym samym widzeniu Najświętsza Panna odebrała też osobny przywilej na korzyść ludzi. Pan Bóg objawił Jej mianowicie, jak bardzo miłość Boża pragnęła przyjść ludziom z pomocą i wydobyć ich z nędzy. Razem z wiedzą o tym nieskończonym miłosierdziu Najwyższy zezwolił Jej na pewne uczestnictwo w swoich doskonałościach, aby odtąd, jako Matka i Pośredniczka grzeszników wstawiała się za nimi. Ten Boski wpływ, przez który Najświętsza Maryja Panna brała udział w miłości Boga ku ludziom i w pragnieniu udzielania im pomocy był tak potężny i nadludzki, że gdyby Pan nie udzielił Jej swej siły i pomocy, Maryja nie byłaby zdolna znieść gwałtownego pragnienia niesienia pomocy i ratunku wszystkim grzesznikom. Jej miłość była tak wielka, że gotowa była wydać się na miecz, płomienie, najwyszukańsze katusze a nawet na śmierć, gdyby zaistniała taka potrzeba. Była gotowa ponosić wszystkie męki i cierpienia, smutki, dolegliwości i choroby — wszystko to przyjęłaby z radością, aby zbawić ludzi. Niechaj więc pamiętają ludzie śmiertelni i grzeszni o tym, co winni są Maryi, tej Pannie Najświętszej. Od tego dnia nasza niebiańska Królowa była Matką dobroci i miłosierdzia. Wynika to z dwóch przyczyn.
Po pierwsze: Maryja od tego czasu czuła szczególne pragnienie hojnego rozdzielania skarbów łask, które poznała i otrzymała. Dobroć Boża udzieliła Jej w tym widzeniu tak cudownej łagodności i serca tak pełnego miłości, że serce to byłoby chętnie wszystkim oddała i chętnie wszystkich zamknęła w swym sercu, aby mogli uczestniczyć w miłości Bożej, jaka w nim płonęła.
Po drugie: gorliwe pragnienie Najświętszej Panny zbawienia ludzi było głównym środkiem, który Ją godnie przysposobił na przyjęcie do swego dziewiczego łona Odwiecznego Słowa. Z pewnością było rzeczą sprawiedliwą, że Ta, którą cała była miłosierdziem, dobrocią, łagodnością i litością, miała począć i narodzić Odwieczne Słowo, które w swym miłosierdziu, dobroci i miłości miało poniżyć się do naszej natury i przyjść z Maryi na świat, ku zbawieniu ludzi. Dzieci podobne są do swojej matki, ponieważ przyjmują jej właściwości, tak jak woda przyjmuje właściwości kopalin, przez które przepływa. Tak samo Syn Maryi, chociaż wyposażony w przywileje Bóstwa, przyjął skłonności swej Matki. Maryja nie byłaby godna tego najświętszego Wcielenia, gdyby pod względem przymiotów człowieczeństwa na była równa Synowi.”
– „Mistyczne Miasto Boże, czyli żywot Matki Boskiej” Marii z Agredy, rozdział XVI