Hebrajskie słowo: רחמים (wymawiane: rakhamim) jest zwykle tłumaczony jako „miłosierdzie”. Jednak w rzeczywistości jest to wyraz w formie liczby mnogiej, podobnie jak wiele popularnych hebrajskich słów, np.: „twarz” (פנים, panim), „woda” (מים, mayim), a nawet Bóg (אלהים, elohim). Co ciekawe, liczba pojedyncza: רחם (rakham) wygląda identycznie [pod względem zapisu literowego], jak słowo oznaczające „łono”: רחם (rekhem), które jest w rzeczywistości ściśle powiązane.
Hebrajski jest językiem bardzo fizycznym, a pojęcia, które mogą wydawać się nam niezwiązane, często mają ten sam rdzeń. Jakie jest tu głębokie powiązanie? W starożytności, gdy kobieta mogła zajść w ciążę i urodzić dziecko, oznaczało to, że Bóg okazał jej miłosierdzie i otworzył jej łono (Łk 1: 57-58).
Jest to oczywiste powiązanie między רחם (rekhem) – „łonem”, a רחמים (rakhamim) – „miłosierdziem”.
Źródło: Dr Eli Lizorkin-Eyzenberg – 29.04.2020
Niesamowite: miłosierdzie i łono mają ten sam korzeń, to samo źródło!
Teraz zobaczmy w tym kluczu na następujące słowa Pisma:
„Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył.” (J 1, 18)
Być może Apostoł Jan mówiący podstawowo po hebrajsku miał na myśli i chciał pokazać tym słowem „w łonie Ojca”, że Jednorodzony Bóg – Jezus Chrystus – jest „miłosierdziem Ojca”!
Inne teksty potwierdzają taką interpretację:
„Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, (…)” (2 Kor 1, 3)
„A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni.” (Ef 2, 4-5)
„Gdy zaś ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi,nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego” (Tt 3, 4-7)
Duch Święty podpowiada mi takie wnioski:
- Ojciec ma łono, jak matka! A w nim był, jest i będzie Syn.
- Maryja nosząca w swoim łonie Syna Bożego jest docześnie i fizycznie jak Bóg Ojciec, noszący w swoim łonie Syna Bożego przedwiecznie, poza czasem i stworzeniem.
- Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, jest Jego [Ojca] miłosierdziem.
- Ojciec miłosierdzia = Ojciec Jezusa. Stąd, Jezus = miłosierdzie!!!
Dlatego do s. Faustyny Pan Jezus powiedział 3 razy wprost sam o sobie:
„Jestem miłością i miłosierdziem samym.” (DzF 1076, 1273, 1486) - Kto przyjmuje Boże Miłosierdzie powraca z wygania, z poza łona Ojca – z poza Raju, z powrotem do wewnątrz Bożego łona, do Raju! A dzieje się to przez Jezusa Chrystusa – wcielone Boże Miłosierdzie, który jest jedyną drogą do Ojca (J 14, 6; Dz 4, 12)!
„Któż zdoła zmierzyć potęgę Jego wielkości i któż potrafi dokładnie opowiedzieć dzieła Jego miłosierdzia?” (Syr 18,5)
„Dlatego Pan cierpliwy jest dla ludzi i wylał na nich swoje miłosierdzie.
Zobaczył On i wie, że koniec ich godny litości i dlatego pomnożył swoje przebaczenie.
Miłosierdzie człowieka – nad jego bliźnim,
a miłosierdzie Pana – nad całą ludzkością:
On karci, wychowuje, poucza i zawraca jak pasterz swoją trzodę.
Lituje się nad tymi, którzy przyjmują Jego pouczenie i którzy się spieszą do Jego przykazań” (Syr 18, 11-14)