Komunia na rękę i lek na epidemię koronawirusa

W sieci pojawiło się wiele negatywnych komentarzy odnośnie zalecenia Episkopatu Polski dla przyjmowania Komunii Świętej „na rękę”. Ludzie martwią się o cześć dla Jezusa i o to, że nie uwielbią odpowiednio Boga, kiedy przyjmą Ciało Jezusa w inny niż dotąd sposób, tzn. „do ust”.

Żeby mieć szerszy obraz praktyki Komunii udzielanej na rękę, warto przeczytać następujące materiały, aby dokonać wyboru:
1) Biskup Juan Rodolfo Laise

2) List otwarty katolików polskich

3) Bp. Schneider

4) Ks. Bartosz Adamczewski

5) Mistyczka Maria Simma

6) ks. prałat Roman Kneblewski

7) ks. Sylwester na swoim  profilu fb

Osobiście również jestem wyłącznie za przyjmowaniem Komunii świętej „na kolanach i do ust”, bo uważam to za oddająca największą chwałę Bogu forma zewnętrznej postawy, wykluczająca ryzyko nieumyślnej profanacji cząstek Ciała Pana Jezusa. Póki nie ma nakazów w tym temacie, myślę, że trzeba pozostać w zgodzie z własnym sumieniem i robić to, co do tej pory uważaliśmy za jedynie słuszne. Inaczej wpadnie się w poważny konflikt sumienia, odzierający spotkanie z Jezusem z pokoju i skupienia na Nim. Jeśli będzie nakaz przyjmowania Komunii św. na rękę lub duchowo – z pewnością osobiście wybiorę Komunię duchową, żeby nie narażać Ciała Jezusa na nieumyślne porzucenie i profanację.

Pan Jezus powiedział o Swoim Ciele ukrytym w Chlebie:
„Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: to jest bowiem ciało moje, które za was będzie wydane, bierzcie i pijcie z niego wszyscy to jest bowiem kielich krwi mojej, nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów, to czyńcie na moją pamiątkę” (Mt 26, 26).

Wcześniej, kiedy rozmnażał zwykły chleb powszedni dla uczniów, powiedział:
„Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło».” (J 6, 11-12)

Jeśli ułomki tamtego chleba trzeba było zebrać, „aby nic nie zginęło”, to o ileż bardziej trzeba dbać o Chleb Życia wiecznego, Eucharystyczne Ciało Pana Jezusa?

Zmartwieniem Jezusa jest najpierw, jak to zrobić, żeby ludzie w Niego uwierzyli, jako w Pana i Zbawiciela, żeby Jego Ciało mogli spożywać wszyscy pragnący Go, przez wszystkie dni ich życia, jak to zrobić żeby nawrócić nas z naszych osądów i nauczyć słuchać Żywego Słowa Boga na TERAZ, jak to zrobić żebyśmy przyjęli natchnienia Ducha Świętego na dany czas w miejsce rutynowych schematów, wreszcie jak to zrobić, żeby teraz w czasie epidemii, zachować swoich uczniów od choroby, którą sami sobie mogą przekazywać. Zmartwieniem jest również, jak to zrobić, żeby doprowadzić nas do największego szacunku do Najświętszego Sakramentu, który nam zostawił, aby nauczyć nas postawy pokory i bojaźni przed Bogiem, a w tym postawy ufnego dziecka.

Na pewno kapłani powinni być od teraz bardziej ostrożni, i poświęcić więcej czasu na udzielanie Komunii świętej do ust tak, żeby zrobić  to precyzyjnie. Może to jest antidotum na całe to zamieszanie z zewnętrzną formą Komunii świętej? Więcej czasu na Komunię! Tego potrzebujemy już od dawna, bo niektórzy księżą rozdają Najświętszy Sakrament jakby dawali jakieś ulotki z reklamą…  co również wymaga przebłagania.

Zewnętrzna forma przyjmowania Komunii świętej jest drugorzędna w stosunku do postawy wewnętrznej, jednak również bardzo ważna. Chodzi przecież o żywe Ciało Pana Jezusa, które udzielane w formie na rękę jest zagrożone nieświadomym porzuceniem i profanacją!

Z kolei całe ciało chrześcijanina musi zostać odkupione Najdroższą Krwią Chrystusa i obmyte wodą z Jego przebitego boku… Odkupienia potrzebuje każdy członek Twojego ciała, każda jego komórka. Czy już tego doświadczyłeś w duchu, w wewnętrznym doświadczeniu Łaski? Czy tylko przyjmujesz zewnętrznie sakramenty? W życiu trzeba doświadczyć oczyszczającej mocy chrztu, pokuty i pojednania oraz Najświętszego Sakramentu, niech Cię w końcu dotknie Boże Miłosierdzie, Syn Boży, który z miłości oddał za Ciebie życie, który daje Ci siebie dla całego Ciebie. Nie grzesz już więcej ani językiem ani rękami! I nie mów, że masz nieczyste ręce czy język, bo Bóg Ci mówi:

„Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił”. (Dz 11, 10)

Ale uwaga: nie grzesz już więcej i odpokutuj to, coś nagrzeszył dotąd. Jeśli kradłeś, to przeproś i oddaj, jeśli biłeś, to przeproś i opatrz komuś rany, jeśli uprawiałeś jakikolwiek nierząd, to podejmij wstrzemięźliwość i żyj w czystości, itd… Jeśli zgrzeszysz – obmyj swe szaty w Krwi Baranka: idź do spowiedzi, wyznaj grzech i otrzymaj jego odpuszczenie przez obmycie Krwią Baranka.

Problemem podstawowym podczas Komunii świętej jest zawsze dyspozycja wewnętrzna, o czym pisałem wcześniej tak:

Aktualnie o przyjmowaniu Komunii Świętej

Zmartwieniem Jezusa jest znowu jedność uczniów, o którą błagał Ojca podczas swojej ostatniej Paschy… błagam, nie kłóćmy się o sprawy zewnętrzne, zważajmy na Ciało Pańskie oraz zachowajmy wiarę i ufność w Boże Miłosierdzie!

A dzisiaj, jeśli ktoś przez epidemię chce przyjmować Komunię na rękę, to niech prosi Pana o przymnożenie wiary i ufności oraz niech sprawdza ręce, czy przypadkiem jakaś cząsteczka nie została spożyta… ryzyko to, jak dla mojego sumienia wyklucza tę formę, ale… Kościół pozwala na nią, więc rób tak, jak mówi Ci Twoje sumienie i serce. Niemniej jednak pamiętaj: jeśli wybierzesz formę na rękę, to błagam: bądź czujny i uważaj na każdą cząstkę Ciała Jezusa, żeby przypadkiem Jej gdzieś nie rzucić na podłogę, czy nie wetrzeć w klamkę drzwi do kościoła…
(o zgrozo)…

Jeśli nie wiesz, co w tej sytuacji konstruktywnego zrobić, to proszę módl się przy okazji osobistych modlitw, w następujących intencjach:

– Akt pokutny wobec Boga

Akt pokutny na czas epidemii koronawirusa i Kerygmat

– Modlitwa o powołanie uczniów z charyzmatem uzdrawiania
Panie Jezu, nasz Dobry Pasterzu! Proszę Cię przygotuj, namaść i poślij uczniów, którzy w tym czasie epidemii będą głosić nadchodzące Królestwo Boże, uzdrawiać chorych i wzbudzać wiarę w Ciebie Jezu Chryste!
Panie! Proszę Cię, obdarz łaską uzdrawiania wielu ze swoich uczniów, namaść ich Duchem Świętym, przyoblecz ich w Jego moc i poślij ich, aby uzdrawiali w Twoje imię za przyczyną Niepokalanej Maryi, Twojej Mamy, całe szpitale, całe grupy ludzi, tak jak Ty sam uzdrawiałeś wielu! Prosimy Cię o to dla Twojej chwały, dla wzrostu Twojego Królestwa, dla naszego Zbawienia i narodzin wiary w Ciebie pośród wszystkich ludów i narodów tak, aby wszyscy nasi Bracia stworzeni przez Boga byli zbawieni! Marzę o tym, aby Twoje imię było wymawiane z uwielbieniem nie rzadziej niż nazwa tego wirusa, który się panoszy po całym świecie. Ty wiesz, że ludzkość jeżeli nie zobaczy znaków i cudów, to nie uwierzy i pozostanie w ciemności swoich grzechów. Dlatego działaj i ratuj nas, niech za przyczyną Niepokalanej Dziewicy Maryi wyleją się zdroje Twojego Miłosierdzia na naszych chorych Braci. Niech wszyscy uwierzą w Jezusa, Syna Bożego, Pana i Zbawiciela świata i w to, że mają Mamę, Maryję, którą dałeś wszystkim, którzy Cię prawdziwie miłują, jako Mamę w ich ponownych narodzinach dla Boga. Całą tę sprawę składam w Niepokalane Serce Maryi, przez które spodobało Ci się zwyciężyć szatana, ku chwale Boga Ojca! Amen!

Módl się ze mną w intencji powołania uczniów z charyzmatem uzdrawiania codziennie, przy każdym swoim spotkaniu z Bogiem. Proponuję dodać tę modlitwę do podstawowych modlitw w ciągu dnia:
Anioł Pański – godz. 12.00
Koronka do Bożego Miłosierdzia – godz. 15.00
Różaniec – godz. 20.30

Módl się tak cała Polsko! Niech w ten sposób z Polski wyjdzie iskra Bożego Miłosierdzia, znaki i cuda, które wzbudzą i odnowią wiarę w Jezusa Chrystusa na całym świecie, tak jak to się działo na początku Dzieła Jezusa, kiedy posłał swoich uczniów (por. Mt 10, 7-8):
„Idźcie i głoście: „Bliskie już jest królestwo niebieskie”.
Uzdrawiajcie chorych,
wskrzeszajcie umarłych,
oczyszczajcie trędowatych,
wypędzajcie złe duchy!
Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!”

W ten sposób epidemię Bóg wykorzysta dla krzewienia Ewangelii i zbawiania ludzi, do sprowadzenia ludzkości na drogę powrotną do Niego – miłosiernego Ojca. Tak przygotujemy drogę Panu na Jego powtórne przyjście!