Czy słyszałeś już dzisiaj Dobrą Nowinę?

-Hej! Słyszałeś już dzisiaj Dobrą Nowinę?
– A mianowicie jaką?
– A taką, że Bóg, Stwórca nieba i ziemi, Cię kocha, tak bardzo, że dał swojego jednorodzonego Syna, Jezusa Chrystusa, aby każdy kto w niego wierzył nie zginął, ale miał życie wieczne! Jezus Cię kocha, tak bardzo, że oddał za Ciebie życie, dla Ciebie zmartwychwstał i dla Ciebie wstąpił do Ojca, do Nieba, żeby przygotować Ci tam dom na życie wieczne. Jezus Cię kocha i zaprasza Cię już teraz, tu na ziemi, do swojego wiecznego Królestwa miłości, pokoju, sprawiedliwości i radości w Duchu Świętym!
1. – A wiem… ciągle to słyszę.
– A kiedy ostatnio naprawdę doświadczyłeś tej Bożej miłości? Jak chcesz, to możemy się teraz pomodlić i na pewno poczujesz Jego miłość.
– Nieeee….
– No dalej, śmiało, przecież, modlitwa jest za darmo i każdemu się przyda!
– Nie, dzięki.
– Słuchaj, nie bój się, miłości Boga, który jest dobrym Ojcem nie trzeba się bać. Po prostu zamknij oczy, otwórz umysł i serce i daj Bogu szansę przyjść do Ciebie teraz! Ja będę mówił i modlił się za Ciebie, OK?
– …
– < módl się własnymi słowami w Duchu Świętym… przykład modlitwy:> Ojcze, dziękuję Ci za łaskę naszego dzisiejszego spotkania z (imię). Proszę Cię w Imię Twojego Syna, Jezusa Chrystusa: dotknij teraz (imię) swoją miłością, ześlij swojego Świętego Ducha i przekonaj go o swojej bezwarunkowej miłości do niego. Dotknij (imię) teraz Duchu Święty, przyjdź w imię Jezusa. Jezus… Tak, Jezus jest tutaj obecny. Posłuchaj, Jezus oddał za Ciebie życie na Krzyżu, dla Ciebie zmartwychwstał, dla Ciebie wstąpił do Nieba, do Ojca i tam przygotował Ci wieczny dom! On chce Ciebie w Niebie i nie wyobraża sobie Nieba bez Ciebie! On chce zabrać teraz wszystkie Twoje grzechy i słabości, a dać Ci swoją sprawiedliwość i uzdrowienie, pokój, jeśli tylko uwierzysz w Jego miłość ku Tobie i zaufasz Mu…

2. – Ale ja nie wierzę, jestem ateistą.
– To nie ma znaczenia. Bóg Cię kocha bez względu na Twoją wiarę czy niewiarę, tak jak słońce świeci na dobrych i złych, albo jak dobry ojciec kocha swoje dzieci, które są grzeczne albo niegrzeczne. To dla jego miłości nie ma znaczenia, chociaż dla samopoczucia ma. Jezus oddał życie za Ciebie, dla Ciebie zmartwychwstał i dla Ciebie wstąpił do Ojca do Nieba, aby przygotować Ci tam nowy dom na całą wieczność, czy w to wierzysz czy nie, bo do końca umiłował Ciebie. Na fakt zaistnienia tych wydarzeń nie ma znaczenia to czy wierzysz, czy nie. Jednak znaczenie ma już fakt Twojej wiary lub niewiary na skutki Ofiary Jezusa w Twoim życiu tu na ziemi i po śmierci. Przez wiarę w Jezusa otrzymujesz łaskę i miłosierdzie, odpuszczone są Ci wszystkie grzechy, wchodzisz z Nim w Przymierze miłości i On odtąd jest Twoim adwokatem w Dniu Sądu, jesteś usprawiedliwiony, przychodzi pełny pokój w relacji z Bogiem. Tak, bo jesteś Jego dzieckiem! Jego synem / jego córką! Bo jesteś umiłowany i tak bardzo cenny w oczach Boga, że On za Ciebie oddał życie! Przypomnij sobie ukrzyżowanego Jezusa i zobacz na tym krzyżu swój grzech i Jego miłość do Ciebie, tak wielką, że wyrył sobie Twoje imię na Swoich rękach! Niech będzie uwielbiony Bóg pełen miłosierdzia, który zbawia za darmo, niech będzie uwielbiony Jezus, który oddał swoje życie ludzkie za Twoje życie wieczne, który stał się grzechem, żebyś Ty został usprawiedliwiony! Jezus jest niesamowity, jest dobry, a Jego miłosierdzie trwa na wieki! Naprawdę, jeśli chcesz mogę się teraz za Ciebie pomodlić…

Na koronawirusa przyjmij Jezusa!

Kochani! Nie traćcie nadziei w czasie próby, w czasie burzy! Połóżmy całą ufność w Bogu, niech Pan będzie naszą twierdzą, pokojem i wybawieniem od złego.

Niech Jezus nie zawiedzie się na nas przez brak wiary w miłość i opiekę Jego i Ojca, jak się zawiódł niegdyś na uczniach w trakcie burzy na jeziorze (por. Mt 8 ,23-27):
 «Panie, ratuj, giniemy!»
«Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?»

Oby znalazł się ktoś, kto zamiast budzić odpoczywającego Jezusa z wielkim wyrzutem, będzie miał taką wiarę, że sam w imię Jezusa uspokoi burzę!

Wpatrujmy się więc w miłosiernego Jezusa, który ma nas w zagłębieniu swojej dłoni i promieniuje swoim miłosierdziem, oczyszczeniem i uzdrowieniem. W Jego ranach jest nasze uzdrowienie!

„On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie.” (Iz 53, 5)
Pamiętaj o tym w chorobie i cierpieniu.

Kiedy Go ujrzałem, do stóp Jego upadłem jak martwy,
a On położył na mnie prawą rękę, mówiąc:
„Przestań się lękać!
Jam jest Pierwszy i Ostatni i żyjący.
Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków
i mam klucze śmierci i Otchłani.” (Ap 1, 17-18)

„Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust.
Ty bowiem mówisz: „Jestem bogaty”, i „wzbogaciłem się”, i „niczego mi nie potrzeba”,
a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny i ślepy, i nagi.
Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego,
abyś się wzbogacił,  i białe szaty,  abyś się oblókł,
a nie ujawniła się haniebna twa nagość,
i balsamu do namaszczenia twych oczu,  byś widział.
Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę.
Bądź więc gorliwy i nawróć się!
Oto stoję u drzwi i kołaczę:
jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy,
wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
(Ap 3, 15-20)

Drogie siostry i bracia! Gromadźmy się codziennie, jeśli nie fizycznie, to na początek chociaż duchowo, na (duchowych) procesjach przebłagalnych o każdej pełnej godzinie (tak, żeby każdy mógł wejść w taką modlitwę skruchy i przebłagania chociaż raz dziennie) i wołajmy do naszego Boga z serca np. tak:
Boże, mój Panie, Zbawicielu i Mistrzu, wejdź do mego serca i przynieś mi pokój.
Tchnij we mnie swojego Świętego Ducha i zabierz mój strach, a wlej we mnie miłość do Ojca i do wszystkich ludzi!
Panie, wyznaję moją grzeszność i słabość przed Tobą…. Przepraszam za wszystkie moje grzechy, za całe zło mojego życia, za każdą zmarnowaną chwilę, kiedy mogłem czynić dobro… Wybacz mi i moim braciom i siostrom! Przepuść nam wszystkim i zmiłuj się nad nami, bo chcemy wrócić do Ciebie!
Obmyj nas zupełnie z naszych win i oczyść z grzechów naszych!
Uznajemy bowiem naszą nieprawość, a grzech nasz jest zawsze przede nami…
Pokrop nas hizopem, a staniemy się czyści, obmyj nas, a nad śnieg wybielejemy! Odwróć oblicze swe od naszych grzechów i wymaż wszystkie nasze przewinienia!
Stwórz, o Boże, w nas serca czyste i odnów w nas ducha niezwyciężonego!
Nie odrzucaj nas od swego oblicza i nie odbieraj nam Świętego Ducha swego!
Przywróć nam radość z Twojego zbawienia i wzmocnij nas duchem ochoczym! Otwórz nasze wargi, Panie, a będziemy głosić Twoją chwałę!
Złóżmy w Panu całą nadzieję!
On schyli się nad nami i wysłucha naszego wołania!
Wydobędzie nas z dołu zagłady i z kałuży błota, a stopy nasze postawi na skale i umocnił nasze kroki.
I włoży w nasze usta śpiew nowy, pieśń dla naszego Boga.
Wielu zobaczy i przejmie ich trwoga, i położą swą ufność w Panu.
Jezu ufamy Tobie!